Archiwum luty 2005, strona 3


lut 09 2005 Spoxik dzionek... ehhh :)
Komentarze: 4

Dzien sie zacząl... w sumie fajnie jeśliby ominąć fakt, ze musialam iść na 8:00 rano do kościólka... :/ Musialam tak wcesnie bo potem chcialam jesce gdzies iśc, a ni potem o 18:00 śleczec w kościele :D KIedy jus wrócilam z mszy (razem  z Damianem wracalam z kościola, sówka miala z nami iść do palzy, ale nie wyslo :(  ) umylam se glówke :) i cos tam robilam tyle tylko, że nie bardzo pamiętam co :) POtem poszlam z Aśka na rondo, z tamtąd pojechalyśmy tramwjkiej 22 do plazy. Lazilyśmy se dlugo po sklepach. Przez jakiś czas szukalyśmy takiego sklepiku "Carry", ale próżne byly nasz poszukiwania... :/ Ja stwierdzialm, że jestm glodana i poslam na cheesburgere i flytki (wiem, ze dzisiaj jest posta, ale przypomnialam sobie dopiero jak juz zamówilam :) ). Potem jeszcze zamówilam cisteczka dla Aśki i dla mnie. Jak se tak chodzilyśmy powoli po tych korytarzykach plazy to uslyszalam glosa Aśki mówiscy "... ooo Carry..." . Taaa, okazalo sie, że kolo tego sklepu przechodzilyśmy conajmniej 3 razy i ani razu go niewiedzialyśmy... dodatkowo do tego dochodzi jeszcze fakt, że ten sklep ma jeden z największych taki no tych taki napisów z nazwa sklepu... :D:D:D... alżmy jestesmy inteligentne :)

Popoludniu poslam z Aska na saneczki... bylo tak zajebiście, że aż zajebiście :) "Stok" byl dobrze wyjeżdżony, można by nawet powiedzieć, ze za dobrze, ludzi nie bylo w sumie prawie wcale. My oczywiście z Aśka genialne (eghm...) jako jedyne zjeżdżalyuśmy z samej góry. Ja jechalam na sankach Aśki. Na mojej trasie co jakis czas sie pojawialy takie spore górki... no a ponieważ bylo tal ślisko ze nie moglam skręcić (zreszta po co skręcać :D) to wjeżdzalam na nie i mnie wyrzucalo do góry.... Zabawa zajebista... ale jak duuupa booli :P:P:P

Potem przyszly do mnei Aga i Aska. Najpiwerw chodzilyśmy po necie, potem gralyśmy w Clawa (agdze wychodzilo wręczx "najlepiej"), potem, mialyśmy sie bawić lalkami barbie, ale nie wyszlo, a szkoda :P:P:P W końcu Aśke olśnilo i zaczelyśmy budować z kolcków LEGO :D:D:D Nasza budowla byloa pięknaaaaaaaaaaaaa. Mój tata okrślil ja jako worttrwejsenter (sorki, ale nie mam bladego pojęcia jak to napisać :/). Jakby co to ona stoi tu jeszcze :P:P:P

Ogólnie mogem powiedzieć, że dzionek byl zajebisty. Dzięki dziewczyny :) pozdrowka :*:*:*:*

cleo13 : :
lut 08 2005 Jedna sprawa...
Komentarze: 3

W suemie ten nagówk nie ma jakiegoś wielkiego związku z tą notka, ale może? Na wstępie przepraszam wszystkich, że notek nie pisalam, ale mialam dosć poważne problemy techniczne :/. Co prawda dalej mam, ale już wiem jak im zaradzić (przynajmniej częściowo :) ). Teraz już postaram sie notki pisać prawie codziennie. Wczoraj na moim drugim blogu napislam taka notke do jednej osóbki - do Aśki. Chodzilo o bardzo ważna dla mnie rzecz... jej przyjaźń, czyli tak naprawde o nią. Kiedyś bylam jej przyjaciólką, bylo bardzo fajnie.. ale niektóre wydarzenia sprawily, że to sie zmienilo... Od tamtego czasu kiedy stracilam tą przyjaźń usilowalam sie z tym... no tak jakby pogodzić. I może nawet by mi wyszlo gdyby nie fakt, że przeczytalam jej strae list... wtedy mi sie tak jakby wszytsko przypomnialo... no i poprostu szlag mnie trawfil, bo mi sie strasznie smutno zrobilo... i nie wiem jak to napisać. W każdym razie uświadomilam sobie ajk cholernie mi tego brakuje... Dobra nie bede sie w ta sprawe zaglebiac, jak ktoś chce więcej wiedzieć to tu jest adres mojego drugiego bloga www.cleopati.ownlog.com seldecznie na niego zaplaszam :)

Ta notka nie bla jakas genialna, ale to dlatego, że nie mailam o czym pisać. Dobra na koniec pozdrawiam : Aśka, Damiana, Age, Poli, Madelle, Josefin... i to chyba sysko jak bym o jakimś ktosiu zapomniala to sorki :) caluski for everyone :*

 

cleo13 : :
lut 07 2005 Kilka zmian... :)
Komentarze: 8

Jak widzicie mam nowy szablonik i czego zapewne nie widziecie mam tes księge gości :) Jeszcze tu kilka zmian wprowadzem, ale to może tloszeczke potrwać bo mam problem z komputerem, to też jest problemem tego, ze notek ostatnio nie pisalam :/ W każdym razie pozdrawiam syskich scególnie Aske z którą bylam wczoraj na spacerku :)

cleo13 : :
lut 04 2005 Zakupy :)
Komentarze: 5

Dzisiaj bylam na zakupach z Gunią. Bylo poprostu zajebiście. Ja milam kupić prezent dla siki na urodzinki, a ona żwirek dla kota :) Weszlyśmy do sklepu i zaczęlyśmy poszukiwania prezentu dla siki (aga mi pomagala). Bylo dużo propozycji np. taki zarąbisty albumik taki z jakby to powiedzieć zrobiny z liści bambusa czy czegoś takiego w każdym razie bardzo mi sie podobal. Lazilyśmy po Tesco bardzo dlugo. W końcu weszlyśmy na sale. Chwilke lazilyśmy po dziale z książkami, potem poszlyśmy pooglądać misie, stwierdzilam, że moze bedzie jakiś ladny nie drogi... no, ale cudów nie ma ;/ Podeszlyśmy do stoiska. Bylo tam kilka slodziutkich poprostu misiów, i takich dupereli, ale ich cen nie schodzily niżej niż 25 zl... :/ Stalyśmy tam coś kolo 15 min bo nie moglam pogodzić sie z faktem, że zadnego z misiów nie mogem kupić...      ;(  buuuuuuuu cóż za strata... Potem poszlyśmy pooglądać ciuchy, a ja dalej nie maialm prezentu. Stwierdzilyśmy  wiec z agą, ze lepiej nam sie bedzie myślalo kiedy coś zjemy. ja nie bylam bardzo glodna dlatego wzięlam tylko cole, a gunia która powszechnie w klasie jest znana z tego, że może zjeść kilka sporych kanapek i zupe mleczną, a potem powie, że nie jest glodana wzięla kawalek pizzy. W tym wszytskim najlepsze jest to, że ona jadla ile chciala, a wogóle nie grubla... ta to ma szczęście... ale teraz już sie ogranicza :) chyba :D A wracając do tematu. Później poszlyśmy po żwireka dla rudolfa (jakby ktoś nie wiedzial kto to, a raczej co to, to to jest jej kot o rozmiarach dość sporego psa :) ). Potem wrócilyśmy na stanowisko z misiami bo zdecydowalam sie wziąść taki w sumie breloczek slicny :) Kiedy wyszlyśmy juz z sali poszlam z gunia kupić dla siki takie coś. NO w sumie to jest ramka, ale nie wygląda jak ramka :)  Oczywiści przed kupieńem tego czegoś mialam straszny dylemat co wybrać, czy to coś czy ten taki album. Kiedy już podjęlam tą jakże ważna decyzje poszlam z Gunia na lody. Sidlyśmy sobie przy stoliku (jakoś nie bardzo nam sie do domciu spieszylo... ciekawe czemu :>) i rozmawialyśmy. Już zaczęlyśmy sie zbierać, odeszlyśmy od stolika, bylyśmy przy wyjściu z tesco i zaczelam sie ubierac. Ze zdziwieniem stwierdzilam, ze torbe z komórką, czpką agi, portfele, kluczami do domu zostawialm przy stoliku :/  . Zerwalam sie i pobieglam wrócić po torbe. naszczęście jeszcze tam byla :) Ale was w napięciu przytrzymalam :P Nie no żartujem :) Droga powrotna oczywiście byla wesola, gadalyśmy żartowalyśmy, jadlyśmy gume agi, nioslyśmy na zmiane żwirek rudiego :)

 Tak ogólnie dzionek byl spoxik, pwenie jeszcze wieczorkiem napisze, ale nie tutaj tylko na ownlogu :) Dobra jeszcze tylko pozdrowionka dla Guni z którą sie dzisija zajeeeeeeeeeeebiście poprostu bawilam :):) Thx Aga :*:*:*

cleo13 : :
lut 01 2005 ....
Komentarze: 2

Ojej, już luty, jak te czas szybko zlecial. Jeszcze kilka dni temu byl 14 stycznia, a teraz... Nie mam pojęcia oczym bedzie ta notka, nie mam w sumie o czym pisać no bo, sie nic nie dzialo... jak zwykle zreszta :)

 Rano wstalam, umylam glowe, poszlam do ortodonty... poprostu zenada. Dzsiaj zamiast doktor Stawowiak byla jakas inna baba. Przyszlam na 9:00 bo mialam tak ustalone nikogo przede mną nie bylo, a okazalo sie, że zanim mnie baba przyjela minelo 60 min.... lajcik :D POtem wrócilam, zjadlam coś poszlam z sową na pole. W sumie to sie tam nic konkretnego, albo ciekawego nie dzialo. Potem sprzatalm, zadzwonilam po age, żeby do mnie przyszla. Miala przyjść za okolo 40 min. a przyszla za godzinke chyba :) Siedzialyśmy spbie tak, pilyśmy kawke, przy moim "niezawodnym" kompie i zmienialam adze na blogu kolejno: szablon, napisy typu archiwum czy księga, zegarek, muzyke, linki, kalendarz, znowu zegarek... Zegarek i kalendarz zmienialm chyba 3 razy, ale staralm sie byc cierpliwa... co mi z wielllllkiem trudem przychodzi :D ale w końcu sie udalo i aga zadowolona poszla do domciu. W ciągu jej pobytuu mnie robilyśmy jeszcze pare rzeczy, ale o nich nie wspominam :) No, a potem, a raczej teraz bo aga poszla przed chwilka to siedzem i piszem notke jak zresztą widzicie, oprócz tego gadam z madelle i poli (pozdrawiam was). No i to chyba jus.. przynajmniej tak myślem :) Dobra na koniec tylko jesce pozdrowiem kilka osóbek i jus ońcem :):):)

Podziękowania i pozdrowionka for:

Agi- za spoko popoludnie :):):)

Sowy i golka- za w sumie spoko zabawe :)

Poli- za sysko... :*

Madelle- za to że se moge z tobą pogadać :) :*

Aśka- pozdrawiam ciem milej zabawy (przywieź mi oscypka :D:D:D:D) :*

Kamilka- za to, ze jesteś i wogóle... Kocham cie :) :*

 

(Te podziękowania co są mocniej zaznaczone to znaczy że tym osóbkom scególnie dziękuje :) )

cleo13 : :