Archiwum sierpień 2005


sie 30 2005 Bez tytułu
Komentarze: 4

Czy jesli ktos mysli o jednej osobie caly czas, patrzy przez okno liczac, ze ujrzy sie tego kogos, teskni sie za kims chociaz nie wie dlaczego... czy to jest juz milosc? Jesli kazda piosenka przypomina jedna osobe... czy ti znaczy, ze kogos sie kocha?? Czy to nie jest poprostu....poprostu, cos innego? Co to jest ta cholerna milosc??!! KIedy jest, a kiedy jej nie ma? Mam taka malutka prosbe, jesli ktos tu wejdzie i to przeczyta niech odpowie mi na te pytania, bo ja nie umiem... Napisałabym moze cos wiecej, ale nawet nie wiem co...

POZDRO ROR EVERYONE :*:*:*:*:*:

cleo13 : :
sie 29 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

Mojego zycia ciag dalszy... :) Zawsze tak mam, w jednej chwili nachodzi mnie ochota na posłuchanie dobrej muzyki (czytaj Norah Jons) i wtedy popadam w takie... poprostu siedze i mysle o wszytskim i o wszytskich. Chce napisac notke, siadam przy komputerze- pustka. Wszytsko ze mnie ulatuje tak szybko, ze nie zdolam zlapac ani jednej mysli. To minelo. Tak szybko jak te dwa miesiace. Nagle sie zaczely, ja oslepiona radoscia otworzylam oczy dopiero teraz i nawet nie wiem jak przezylam ten czas. Nie wiem czy zyjac z dnia na dzien zylam dobrze. Nie dowiem sie bo zyje tak na co dzien. Wstaje rano i jaki jest moj cel? Dozyc do dnia nastepnego zeby wstac i czekac na nastepny...

Żylam tak, moze zyje tak nadal, ale z glebokiego snu przeszlam w letarg. Otwieram oczy bardzo powoli- swiatlo dnia mnie razi, ale widze przez polotwarte oczy, ze jest inaczej, duzo przespalam... Musze teraz nauczyc sie zyc z otwartymi oczami bo idac na oslep wiele stracilam. Teraz szukam punktu zaczepu, galezi ktora pomoze mi wstac- milosci, przyjaciolki... Celu dzieki ktoremu nie bede zyla juz z dnia na dzien...

PS- jak zwykle pozdro dla syskich, i dla mojego przyjacila:) (ciesze sie ze go mam, ale jednak przyjaciolka to co innego) no i oczywiscie moj piesek i moja rodzina sa dla mnie celem zycia i dla nich tu jestem, ale potrzebuje jeszce czegos. Noto z tlumaczenia to tyle. :*:*:*:*:*:*:*

 

cleo13 : :
sie 29 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

Wrocilam, nie bede teraz opisywac jak bylo bo mi sie nie chce. W kazdym razie nie bylo zle, ale moglo byc lepiej...

cleo13 : :
sie 21 2005 Bez tytułu
Komentarze: 1

Przez jakies 6 do 7 dni nie bede pisac bo jade na kolonie :(:(:(:( Mam nadzieje, ze wroce szybko do domciu bo juz nie moge doczekac siem powrotu! :D:(:( pozdro:*:*:*

cleo13 : :
sie 17 2005 Aqua Park!!!!!
Komentarze: 2

Dzisiaj mam oczy pisac, gorzej, ze mi sie nie chce :) :D No, ale w sumie przydaloby sie.

Wstalam rano okolo 07:05 i poszlam z psem na spacer. POzniej siedzialm i nie moglam sie doczekac wyjazdu do Aqua Parku W koncu nadeszla ta dlugo oczekiwana przeze mnie chwile i pojechalam z Gajcia i Aska do parku wodnego. Przebralysmy siem szybciutko w stroje i pobieglysmy na basen. Najpierw chyba poszlysmy na prady morskie. Oczywiscie bylo zaje******, extra, swietnie i wogole...! Potem poprostu plywalysmy i wchodzilysmy po sciankach. Potem Gajcyk namowil mnie i Aske zebys poszly na jakas duzo zjezdzalnie (ja z Aska do tej pory zawsze zjezdzalysmy na takiej zoltej w srodku budynku, a nie na tych wielkich). Poszlysmy na gore zjechac z zielonej. Ogolnie bylo fajnie tylko na laczeniach (tam gdzie "zespawali ze soba kawalki rury) byly takie paski o ktore zawsze sie ocieralam i to z deczka bolalo. Oprucz tego walnelam siem w glowe i reke na zakrecie bo nie zle mna szrpnelo na zakrecie :):D Pozniej chcialysmy jeszcze isc na zolta, ale byla taka kolejka ze chyba stalybysmy tam jeszcze godzine (po za tym siem balysmy :D). Potem to juz tylko plywalysmy na pradach morskich i chodzilysmy po linie. Po plywaniu bylysmy tak glodne, ze poszlysmy na pizze:) A potem wrocilysmy do domu i dalej juz nie chce mi sie opisywac :):P

pozdro :*

cleo13 : :