Archiwum 25 kwietnia 2005


kwi 25 2005 Trzy życzenia do złotej rybki...
Komentarze: 1

No coz postanowila sobie coc takiego napisac. Nie wiem jak mi to wypadnie i czy te zyczenie sobrze, ze tak powiem zinterpretujecie, ale nie wazne jush ma to w dupie bo to jest sysko dla mnie za trudne...

1. Chcialabym moc znac przyszosc.

2........

3.........

wiecie co stwierdzam, ze to jednak jest kompletnie bez sensu! Bo tak naprawde pisze to bo chcialm miedzy wierszami tych zyczen napisac cos. Boje sie tego napisac normalnie bo chyba zreguly kiedy mowie wprost to o czym mysle to wszyscy uwazaja to za jakies wyjscie taktyczne, czy cos takiego.

Chcialabym sie nie klocic, i chcialabym zebys mi wierzyla. Wiem ze to trudne bo kalamalam, ale nie zawsze choc czasem to tak wyglada robie nie ktore zeczy na zlosc, albo... nie wiem jak to napisac. Mowilam, ze jest na nia wsciekla, i nie dam sie oszukac. I to wszystko prawda. Tylko jak mam sie zachowac kiedy ona "nic nie wie"(nie wie, ze my wie o notce). Wkurza mnie jej zachowanie. To, ze ona wie co napisla, a klamie bez przerwy. Moze to zachowanie jest nie fair i moze moglo to wygladac tak, ze mowilam ci, ze ja nienawidze, a przycodze do niej i zartuje po to zeby zrobic wrazenie, ze ty sie jej czepiasz, a ja nie. Moze to wygladalo tak, ze chcialm miec obie strony po swojej stronie... Tak nie bylo. Nie wiem czy to co napislam ma jaki kolwiek sens... ale no coz. 

Ps-potem pewnie bede zalowac, ze to napisalam bo jeszcze tym czyms pogorsze sprawe... ale ja mam talent do piprzenia wszystkiego!

cleo13 : :