cze 14 2005

Moja nienawisc- milosc...


Komentarze: 4

Spoko tytul?? Nie bardzo... sam mi sie nie podoba, ale tak musze... inaczej nie dam rady juz dluzej. MOze to glupie, ale czasem poprostu tak brakuje mi takiej osoby.... ktorej moglabym wszytsko powiedziec... przytulic sie kiedy jest mi zle.... Wolalabym sie zakochac bez wzajemnosci niz nie kochac wogole. Jedyne co mi pozostaje to nienawidzic milosc? Tylko co to znaczy?Nie wiem. Kiedy niektorzy widza moja opisy mowi: "...nie martw sie, bedzie dobrze..." "musisz wierzyc, ze bedzie lepiej..." albo "...poznasz kogos na wakacjech...". ALe ja nie wierze, ze sie zakocham, a milosc na wakacjech??? Zycie to nie ksiazki i jesli kogos poznam to napewno nie okarze sie ze dziwnym trafem moja wakacyjna milosc bedzie z tego miasat co JA! Tak napewno nie bedzie... CO mam napisac dalej. Wszyscy w szkole widza mnie usmiechnieeta bez przerwy z wszytskiego zratujaca blondynke.... (bez komenta) Tak, ale ja nie wierze w ta osobe. Wierze w ta dziewczyne, ktora widze teraz piszac ta note... No to chyba tyle... POzdro :*:*:*

PS- napisalam tu note, a nie na tamtym blogu bo tam raczej nikt not moich nie cyta :( No i pozdro dla mojej nowej klasy:):* I scegolne dla Anki D i J I POLI!  Jesce dla tych ludziow co byli dzisiaj ze mna na polqu :*:*

cleo13 : :
Anka D
15 czerwca 2005, 16:59
dzięki Magda za pozddrowienia wiem że sie powtarzam ale naprawdę spróbuj o tym zapomnieć a kogos poznasz pozdro :)
www.janemo.prv.pl
14 czerwca 2005, 22:01
milosc zazwyzcaj dla mnie konczy sie zle
neila
14 czerwca 2005, 21:53
a ja kocham miłość, za stan oczekiwania, radosnego podniecenia i trzęsące się kolana... potem i tak kończy się źle, potem są łzy, szloh i ogolnie dupa, ale... po co się martwić tym skoro teraz jest wspaniale...?
gunia
14 czerwca 2005, 20:10
Stara, ja ci tego numeru z sandałami nie wybaczę! Starłam sobie skórę na stopie przez tę zbrodnię...a Tabaluga już nigdy nie będzie taki jak kiedyś=(

Dodaj komentarz