Dzień jak co dzień....
Komentarze: 1
No mialam coś napiać,a le anpisalam to na drugim blogu, bo uznalam, że w sumie to tamtego bloga jestem bardziej przywiązana i takie sprawy wolem opisywac tam:) to adresik www.cleopati.ownlog.com .
Dziaj w szkole bylo spoko. Przed lekcjami zaczęam spisywać zadanko, a potem jak weszliśmy do kalsy zaczęliśmy sie zucac śniegiem, oczywiście w kalsie jakby mial ktoś wątpiliwości :D:D:D Patryka raz do mnie dostal w twarz... ale sie wkuzyl... ojeje pseplasam patryk chcialam mocniej :P Potem zaczela sie moje ulubiona poprostu lekcja.. czyli, no zgdaujcie (hehehe) PRZYRODA z nasza ukochaną panią otak. Ja ją poprostu kocham to mój wzór do naśladowania :> Oczwiście żartowalam. Zacznę od tego, że nasza kalsa nie lubi (to malo powioedziane) p. Otak i chcemy żeby nas uczyla p. Kamińska (druga przyrdniczka) która jest poprstu zajbista. Wczoraj sie dowiedzialm, ze 6b teraz ma uczyć wlaśnie p. kamińska bo p. otak ma jusss ich dość (ciekawe cemu :>). No i my stwierdziliśmy, że my też musimy być tak niegsecni zeby byc baldzo baldzo nie grzecznymi. zaczeliśmy od razu, a wlaściwie to ja i Aśka (ona jest w tym świetna mówie o Asce ma talent do wkurzania nauczycieli :D) zaczelyśmy coś tm gadać i wygupiać sie. Potem pani zagrozila uwagami i kazala nam sie zamknąc, no do sie zamknelyśmy... doslownie, nie odzywalyśmy sie do końca lekcji. tak nawiasem. Aska mam pomyśl co do przyry, mozemy zrobić coś takiego, ze jak pani otak nas o coś zapyta to my jej na karteczce napiszemy, myśle, ze sie wkurzy :) No, a potym jak nam pani zagrozila to wszyscy oprócz mnie Aśki i damiana zaczęli sie jakoś zglaszać dziwnie i być bardzo grzeczni. nawte sikora i gaja sie zaczęly normalnie podlizywac.... poprostu koszmar, gdybyście to widzieli! Tak i to sie nazywa solidarna klasa. Wszyscy chcą mieć lekcje z Kamińska, zle calą brudną robote musza za nich inni odwalić! jednym slowem nadstawiac karku :):):)
Potem juz nie bylo tak źle, no moze pomijając tą akcje z tym, że paulina i anka nakapowaly na olkai kamila, chyba same wiedzą o co chodzi. W kadym razie nie ulega wątpliwości, ze to bylo z deczka hamskie!!!!! Co do ani to powiem tak, że w sumie od kąd jest przewodniczaca kalsy to zaczelaś na syskich kapowac, no sory, ale tak jest :)
Dobra to jus chyba sysko. pozdrawiam tylko jesce judke i aśke z ktorymi sie świetnie bawilam na sankach :D
I love you still...forever you...only you... (chyba niekt nie ma wątpliwości do kogo ten tekściki :))
Dodaj komentarz