wrz 01 2005

Bez tytułu


Komentarze: 2

Wypadaloby zaczac miesiac i skrobnac jakas nocie, ale nie bardzo tak szczerze mam nastruj... A jesli chodzi o pierwszy dzien w szkole to tak naprawde nie mam co opisywac, jeszcze nic sie nie stalo. Wstalam rano, poszlam z czakim na spacer ubralam sie, pojechlam na rozpoczecie. A potem msza, powitanlko w schoolu i rozejscie siem do klas. Do domu... wyobrazalam to sobie inaczej...zupelnie inaczej, ale to bylo tylko falszywe wyobrazenie... A jesli kto bradzo chce wiedziec jak bylo na rozpoczeciu to do wejdzie do Aski (w linkach A$ka) na bloga i po sprawie.

Co po za tym...nic nie wiem co gorsze. Brak milosci, czy tesknota za...I to i to mnie wykancza. Czasem tak bardzo chcialbym pogadac...poqiedziec pare rzeczy, ale nie ma tego komfortu. Wiec jakby to powiedxziec.... najlepiej nie mowic nic....ehhh pozdro :*:*:*

cleo13 : :
BoDżO
02 września 2005, 22:19
Spoko nie ma powodu do zmartwien ja tez inazej to sobie wyobrazalem ale jest jak jest i sie ciesze z tego ty tez powinnas:*****) pozdro!!!:)
poli
01 września 2005, 21:03
;]zobaczysz wszystko bedze ok;] pozdro!:)

Dodaj komentarz